W dniu dzisiejszym znaleźliśmy ofertę odstąpienia Twojego Dobrego Sklepu w Dobrej. Jak możemy przeczytać:
"(...) sklep odstąpię na początku listopada."
Czy to jest równoznaczne z tym, że jeżeli nikt nie będzie chciał przejąć sklepu, mieszkańcy Dobrej - i ci starsi i młodsi - znów będą musieli jechać, lub co gorsza iść na piechotę, do najbliższego sklepu na Osiedlu Kwiatowym? Co jeśli znów zabiorą nam autobusy - choć miejmy nadzieję, że tak już się nie stanie. Dobra znów zostanie "bez życia". Sklep na wsi, jak dawniej to było - jest jej centrum. TDS "ożywił" w znacznym stopniu naszą wieś. Sąsiadki przychodzą po zakupy, przy okazji się spotkać i poplotkować. Mamy z dziećmi przychodzą do sklepu w upalne dni, aby odpocząć, usiąść na ławeczce i zjeść spokojnie lody. Dużo starszych osób odwiedza również Nasz Dobry Sklep, ponieważ nie chcą jechać do Bolesławca, lub po prostu nie mają już siły. Z jednej strony jest to przykre, zaś z drugiej - to było do przewidzenia. Większość osób i tak woli pojechać po chleb, czy masło do Bolesławca niż do swojego lokalnego sklepu. Dlaczego? Być może uważają, że ceny w TDS są zbyt wysokie. My uważamy, że jest to bzdura. Ceny w sklepie w Dobrej, są naprawdę niższe niż w sklepach na innych wsiach. Często zdarza się tak, że cena danego produktu w Twoim Dobrym Sklepie, nie odbiega kompletnie od ceny np. w markecie. Ale każdy ma prawo wyboru, gdzie będzie robił zakupy... tylko pozostaje pytanie, czy warto? Czy warto pojechać po jajka, mąkę, czy inną pojedynczą rzecz na Os.Kwiatowe? Nie lepiej wesprzeć lokalny interes, naszą koleżankę i sąsiadkę?
My pozostawiamy z tym pytaniem wszystkich tych, którzy jeszcze ani razu do TDSu nie zawitali, a tak głośno komentowali "Ale fajnie, że będzie sklep".
Do tematu wrócimy pod koniec sierpnia.